Powiedziałem, po woli zbierając się z kanapy:
- Dobra. Czyli nie wolno mi chorować, ani spać. Zapamiętałem.
Wstałem i ruszyłem do sypialni. Nie lubiłem tak leżeć i nic nie robić, nudziło mnie to. Po chwili do pokoju weszła Nemidith. Zapytałem:
- Co robiłaś z kartami?-Dziewczyna spojrzała na mnie zdziwiona. - Słyszałem szelest kart.
- Nudziło mi się, gdy spałeś.
- Aha. - Zakaszlałem, zakrywając usta...
< Nemi? Takie strasznie krótkie, ale jest >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz