niedziela, 11 września 2016

Od Aurinko CD Haraa

Obudziłem się jakiś taki strasznie przymulony. Podniosłem się z ziemi i otrzepałem z trawy czy czegoś tam. Poprawiłem kapelusz, naciskając go mocniej aż na oczy, a momencik później znowu go uniosłem i użyłem jako wachlarza. Było mi trochę gorąco.
Powoli się podniosłem, biorąc głęboki wdech. Filtr maski aż zasyczał.
Eh, trzeba iść coś sobie kupić do jedzenia, kasy jeszcze ileś tam miałem, więc powinno być dobrze.
Ruszyłem w kierunku miasta, chyba. Wciąż byłem tak zaspany, że aż się kiwałem. Ledwo zauważyłem że ktoś chyba przede mną uciekał. Szkoda... Ale nic na to nie poradzę... Mogę tylko iść dalej...
Idąc dalej mruczałem pod nosem coś o tym jak bardzo chciało mi się spać.

< Haraa? Chłam, po prostu chłam... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz