- Mhm. Dobrze. Pozdrów Rina, nie mogę go jakoś zlokalizować, zapewne siedzi z... Emily? Nie wiem, wybacz jeśli się pomyliłam. Muszę już iść, jestem dzisiaj umówiona na próbę po lekcjach, więc dobrze, że tylko list. - Tomoe spojrzał na mnie pytająco. Odparłam - Nie ważne, później wyjaśnię. To cześć!
Odeszłam szybko i ruszyłam w stronę klasy...
***
Od razu po lekcjach pojechałam do miasta wysłać list, nie miałam ochoty robić tego magią, przynajmniej miałam wymówkę by wyjechać ze szkoły. Ruszyłam w stronę poczty i oddałam to do okienka. Wróciłam szybko do szkoły i ruszyłam w stronę starego budynku w lesie, gdzie miałam próby z Haną, Mattem i Daanem. Weszłam do środka, a oni siedzieli na starej kanapie. Powiedziałam:
- Cześć! Wybaczcie, że się spóźniłam, musiałam coś załatwić.
- Dobra, nie ma sprawy. No to co, zaczynamy? Mam ochotę pograć! - Powiedziała Hana. Zaśmiałam się, jednak zaczęliśmy rozmawiać. Dużo czasu nam na tym zleciało, ale po chwili niebiesko-włosa powiedziała:
- Dobra, dobra! Grajmy, bo zaraz trzeba wracać.
Stanęłam między Haną, a Daanem i zaczęłam śpiewać. Po chwili i ona się dołączyła.
Po zakończeniu piosenki pożegnaliśmy się, ja wyszłam jako ostatnia. Zamknęłam drzwi i odwróciłam się. Wystraszyłam się osoby stojącej przede mną, spięłam się i zrobiłam krok w tył. Powiedziałam:
- O Matko! - Położyłam dłoń na klatce piersiowej. Spojrzałam na chłopaka i okazał się nim Tomoe. Powiedziałam - Nie strasz mnie! Masz w tym talent jak w niczym innym!... A w ogóle, to co tutaj robisz? Umówiłeś się z tą, no. Eh chyba nigdy nie zapamiętam jak ona się nazywa. No z tą wilkołaczycą, no nie? Nie będę wam przeszkadzać, chyba, że masz teraz jakieś żądanie?
< Tomoe? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz