- Ja dalej twierdze, że pakty to zło - mruknął Rin.
- Od miesiąca o tym gadasz. Podpisałem pakt. Daj mi spokój, już nie odzyskam prawa nad duszą.
Rin marudził dalej, a ja starałem się słuchać wykładu nauczycielki.
- O czym rozmawialiście na lekcji? - zapytała Lili.
- O grze... karcianej - odpowiedziałem szybko, a Yukkiko zerknęła na mnie kątem oka.
- Co to za gra? - zdziwiła się.
- Em... masz pionki i ogółem gra nazywa się PAKT - zaczął nawijać Rin, po kwadransie: - No i zgubiłem trzy karty, a Tomoe został bez duszy.
Spojrzałem na Yukkiko, która powoli sączyła soczek. Językiem migowym pokazała mi, że Rin jest niezłym kłamcą.
Kiwnąłem głową z cichym westchnięciem.
Yukkiko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz