Spojrzałam na niego, a później położyłam głowę na swoich rękach. Powiedziałam:
-Uznajmy, że boli mnie głowa...
Spojrzałam na Tomoe i stwierdziłam - Ktoś chyba ma na ciebie focha, nie patrzy na ciebie jak zwykle.
Chłopak rozejrzał się, a po chwili zapytał:
- Obserwujesz ją?
- Nie. Nudzi mi się na lekcjach, więc patrzę na ludzi. Próbuję ich zrozumieć, ale raczej mi się to nie uda...
- Dlaczego tak uważasz?
- Jesteście zbyt skomplikowani. - Spojrzał zaintrygowany. - Wasze uczucia są całkowicie pomieszane, ktoś z was zakochał się w kimś i nie powie, że ta osoba się podoba, tylko obserwujecie ich. Nie potrafię tego zrozumieć. Czasem jestem nawet blisko zrozumienia waszych myśli, ale to...
Nauczyciel przerwał moje zdanie, pytając :
- O czym tak zawzięcie rozmawiacie?
Wstałam i oznajmiłam:
- Rozmawiamy o uczuciach ludzi.
- Hm... To podziel się tym.
- Nie widzę potrzeby. Przepraszam, ale nie chcę tego mówić na forum klasy. Mogę napisać referat, jeśli pani chce...
Kiwnęła głową i dłonią kazała mi usiąść. Dokończyłam to co mówiłam Tomoe:
- Niemożliwe. Nie dam rady was zrozumieć. Pewnie dlatego jesteście tacy - zagłuszył mnie dzwonek. Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z klasy...
< Tomoe? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz