piątek, 13 maja 2016

Od Kanashiego CD Hiroki

Zostałem... Sam na sam... Z psem.
Nie miałem za dużo kontaktów z psami. Najwyżej raz, czy dwa. I nigdy tak blisko.
Podczas gdy stałem w bezruchu pies zaczął pracowicie mnie obwąchiwać.
Stałem nieruchomo, nie wiedząc co zrobić.
Nagle futrzak skoczył na mnie. Zaskoczony padłem na ziemię, a zwierzę zaczęło lizać mnie po twarzy. Nie mogłem nawet go odepchnąć ani usiąść. Jeszcze gorzej było, jak pies, nie ukrywając, dość sporych rozmiarów, wygodnie się na mnie ułożył, całkowicie mnie unieruchamiając...



< Hiroki? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz