Podziękowałam mu biorąc z woreczka jedno jabłko. W między czasie zastanawiałam się też nad tym, co Aurinko mógł mieć na myśli.
— Byłeś gdzie..? Chodzi ci o mój dom? — spytałam.
Mężczyzna kiwnął twierdząco głową. Wyglądał na zmieszanego.
— Moja rodzina zwyczajnie będzie miała temat do rozmowy na kilka tygodni — wzruszyłam ramionami próbując ukryć, że sama nie czułam się z tym komfortowo — Babcia wzięła cię za mojego chłopaka, a potem przekazała tą plotkę moim rodzicom. Mam wrażenie, że tak chcą mnie wydać za mąż, iż są skorzy uwierzyć w dosłownie każdą bajeczkę.
Westchnęłam ciężko mając nadzieję, że szybko im to przejdzie.
— Idziemy się gdzieś przejść? — spytałam chcąc w ten sposób odwrócić jego uwagę od moich wcześniejszych słów.
< Auri? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz